To jej zasługa
Jeszcze podczas przesłuchania aktorka wymyśliła styl ubioru Peg, inspirowany modą lat 60. Natapirowana fryzura, legginsy i szpilki stały się jej znakiem rozpoznawczym. Aktorka musiała codziennie zakładać perukę, by upodobnić się do granej przez siebie bohaterki. Jak przyznała, było jej to na rękę. W rzeczywistości była brunetką. Gdy więc kończyły się zdjęcia, wracała do normalnego życia.
- Ciągle myślałam, że przecież ten serial może w każdej chwili się zakończyć, a ja będę musiała wrócić do mojej prawdziwej pracy. Postanowiłam wtedy ukryć się na ekranie w przebraniu, by nikt mnie nie rozpoznał.