"Wiadomości" TVP nie zostawiły na psycholożce suchej nitki
Dorota Zawadzka znalazła się także na celowniku TVP, kiedy niepochlebnie wyraziła się o rodzicach wielodzietnych rodzin, wypoczywających nad Bałtykiem, którzy zyskali zasiłek od państwa w postaci "500+".
- Z jednej strony fantastycznie, bo wielu maluchów pierwszy raz w życiu zobaczyło morze. Niektóre nawet nie wiedzą jakie. [...] Pytam, co po drugiej stronie morza? Zdarza się odpowiedź: "Tunezja". Pytam, co to wydmy? Słyszę: "Wydmy to miejsce, gdzie robi się kupę". [...] Dowiedzieliśmy się, jaka naprawdę jest polska rodzina. Nie chodzi o brak obycia. Nawet nie o to, że ludzie nie wiedzą, że na wydmach ne załatwia się potrzeb, że tych koszulek patriotycznych z Wołyniem nie zmieniają przez kilka dni. Chodzi o to najbardziej, że ojcowie, matki też, są na plażach pijani i agresywni - mówiła w rozmowie z "Newsweekiem".
"Wiadomości" TVP nie zostawiły na psycholożce suchej nitki, wielokrotnie i w różnych kontekstach, wciskając ją w szereg "elit" opozycji i TVN, które rzekomo gardzą zwykłymi obywatelami. Ostatnio Zawadzka była jedną z antybohaterek państwowej telewizji w czasie kampanii do parlamentu w 2023 r., oczywiście w materiale o Donaldzie Tusku.