Problemy z synem przybierają na sile
Zdenerwowana Konarska podnosi głos, ale gdy widzi minę syna, od razu łagodnieje. Sekundę później w jej głosie słychać już tylko troskę.
- Co ci strzeliło do głowy, mogę się dowiedzieć? Cud, że nie złamałeś Markowi nosa i że jego matka nie zgłosi tego na policję.
Zdesperowany Krzysiek wyznaje cicho:
- A ty lubisz, jak ci dokuczają!? (...) Powiedział o mnie "bękart"!
Czy syn Magdy poradzi sobie w końcu z problemami w szkole i pozna nazwisko swojego ojca?