Połączyła ich pasja do dzikich zwierząt
Nawet w najtrudniejszych chwilach Irwin mógł jednak zawsze liczyć na wsparcie rodziny: żony Terri Raines oraz ukochanych dzieci: córki Bindi Sue (która dziś podbija amerykański show-biznes i można śmiało powiedzieć, że dorównała popularnością słynnemu ojcu) oraz syna Roberta Clarence'a. To dla nich starał się, jak najlepiej wykonywać swoją pracę i zarazić ich swoją pasją.
Co ciekawe, nie było to trudne zadanie, bowiem pociechy przyrodnika miały to niemal we krwi. Wszystko dlatego, że ukochana Irwina była z wykształcenia zoologiem, a para poznała się w 1991 roku podczas przypadkowego spotkania w australijskim... Parku Gadów. Między przyrodnikami od razu zaiskrzyło. Po kilku miesiącach zaręczyli się, a już w czerwcu kolejnego roku stanęli na ślubnym kobiercu.
Niestety, małżeństwo i rodzinną sielankę kilkanaście lat później przerwała tragedia, która odbiła się szerokim echem na całym świecie.