Ekranowi kompani
W skład bandy wchodzili także Julek Seratowicz, grany przez Filipa Łobodzińskiego oraz Bolek Pabisz, czyli Henryk Gołębiewski. Aktorzy mieli okazję występować razem w kilku innych produkcjach, m.in. w "Podróży za jeden uśmiech".
Z czasem Łobodziński porzucił występy na ekranie na rzecz dziennikarstwa. Nie tylko znany jest obecnie jako publicysta, ale również uznany tłumacz, autor piosenek i muzyki Zespołu Reprezentacyjnego, który współtworzy m.in. z Jarosławem Gugałą. Współpracował m.in. z radiową Trójką, miesięcznikiem Machina oraz TVP. Przez pewien czas prowadził program "Kawa czy Herbata?".
Dla Gołębiewskiego praca na planie serialu "Stawiam na Tolka Banana" była przede wszystkim dobrą zabawą, a dopiero potem pracą. Po serii sukcesów aktor zniknął na dwie dekady z ekranów.
Jego kariera raptownie się załamała. Henryk skończył szkołę zawodową i dostał powołanie do wojska. Z czasem rozpoczął pracę w brygadach remontowo-budowlanych, m.in. w Moskwie i NRD.
Powrócił dopiero pod koniec lat 90. Przełomem okazała się rola zbieracza złomu, Ediego, w filmie Piotra Trzaskalskiego z 2002 roku. Produkcja z udziałem byłej dziecięcej gwiazdy zyskała przychylne recenzje krytyków.
Niespodziewany rozgłos okazał się być dla Gołębiewskiego jedynie chwilowym przebłyskiem dawnych dni sławy. Zamiast kolejnych pierwszoplanowych występów filmowych, aktor powrócił do ról epizodycznych.