Córka "wyrywała jej pieniądze"
- Wyrywała mi pieniądze: "Za dużo sobie zostawiłaś! Daj, ja ci te pieniądze wpłacę"- wspominała słowa córki Ryster.
Przyznała, że z trudem panowała nad swoją rozrzutnością. Choć jej pensja w TVP była pewna, dziennikarka niemal od razu ją wydawała. Do oszczędzania namówiła ją córka.
- Długo, dopóki córeczka mnie do tego nie zmusiła, nawet konta w banku nie miałam. Marta jest o wiele rozsądniejsza ode mnie. Z nas dwóch to ona jest ta dorosła. A gorsza była niż poborca podatkowy, kładła łapkę na mojej pensji - opowiadała Ryster w wywiadzie udzielonym "Tele Tygodniowi".
Do dziś największym kapitałem Ryster wciąż jest nieprzemijająca popularność. Ludzie nadal rozpoznają ją na ulicy, najczęściej ubolewając przy okazji nad tym, że "Wielka Gra" zniknęła z ekranu. "To miłe" - przyznaje dziennikarka.
KM