Nieszczęśliwa Ewa
Początkowo praca na planie serialu sprawiała jej przyjemność - publiczność darzyła aktorkę sympatią, mężczyźni się w niej podkochiwali i niemal z dnia na dzień stała się sławna.
- Ja to wspominam dobrze – mówiła w DD TVN. - Byłam rozpoznawalna, ale nie było wtedy tych paparazzi i spokojnie mogłam chodzić po ulicach. Owszem, ludzie mnie zaczepiali, ale to było raczej miłe, nie agresywne.
Z czasem jednak rola zaczęła jej mocno ciążyć; prosiła scenarzystów, by jakoś uatrakcyjnili jej postać, bo sama miała dość "wiecznie nieszczęśliwej Ewy", ale ci odmawiali, tłumacząc, że widzowie lubią patrzeć, jak na biedną bohaterkę spadają kolejne nieszczęścia.