Kogo zobaczymy na ekranie?
Kolejną osobą, wymienianą jako kandydat do roli w kinowej wersji telewizyjnego hitu, jest Leonardo DiCaprio. Niewiele brakowało, a aktor stałby się gwiazdą serialu już kilkanaście lat temu. To on miał wcielić się w postać Hobiego, syna Mitcha.
- To prawda! - potwierdza Hasselhoff, który nie tylko grał w serialu, ale także go produkował. - Myślę, że dobrze się stało. Powiedziałem kiedyś DiCaprio: Nigdy nie dostałbyś roli w "Titanicu", gdybyś już był gwiazdą.
Czy tym razem DiCaprio ulegnie namową twórców kinowej wersji kultowego serialu?