Rzeczywistość była inna
- Stałem się obiektem internetowego żartu, zresztą nie po raz pierwszy. Ten zrobił jednak na mnie wyjątkowe wrażenie. W 2010 roku, gdy zrobiono to zdjęcie, miałem długą przerwę od pracy, z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, że miałem myśli samobójcze. Wtedy cierpiałem w milczeniu. Tak jak wielu innych. O stanie, w jakim naprawdę byłem, wiedzieli tylko nieliczni. Żyłem we wstydzie i bólu, uważałem siebie za zepsutą rzecz. Głosy w mojej głowie pchały mnie w kierunku autodestrukcji. Nie po raz pierwszy, zresztą. Na depresję cierpiałem od dzieciństwa, a ta walka, która kosztuje czas, marnuje szanse, związki i setki nieprzespanych nocy - napisał aktor na swoim internetowym profilu.