Coraz mniej czasu spędza z rodzicami
Helena jest więc najmłodszą pociechą Englerta. Być może dlatego otacza ją z żoną wyjątkowo troskliwą opieką i prawdopodobnie z tego powodu dochodzi do nich coraz częściej do nieporozumień.
- Rodzice Heleny wychowują ją pod kloszem. Nie pozwalali jej wychodzić na dwór, bawić się z rówieśnikami, obawiając się, że zostanie porwana dla okupu. Wszędzie woził ją szofer: rano szkoła podstawowa, po południu baletowa, a potem jeszcze tenis i lekcje angielskiego – opowiadała "Na żywo" osoba z otoczenia rodziny.
Trudno więc się dziwić, że wchodząca w okres buntu nastolatka za wszelką cenę chce pokazać swoją odrębność i podążać już swoją ścieżką.
- Helenka jak większość nastolatków, chciałaby czasem odciąć pępowinę od swoich bliskich. Ale rozumie już, że to rodzice otworzyli jej drzwi do życia, o jakim jej rówieśnicy mogą tylko marzyć – powiedziała znajoma rodziny.