Sukces w cieniu skandalu
Jednak po tym, jak wychudzony wygląd Rachel, rozbudził w mediach debatę o tym, czy autorzy programu nie powinni ustalić bezpiecznej granicy odchudzania, zwyciężczyni zabrała głos w tej sprawie. Zapewniła, że do aktualnej wagi doprowadziły ją jedynie naturalne metody odchudzania pod nadzorem specjalistów z zakresu dietetyki i instruktorów fitness.
W wywiadzie dla "Los Angeles Times" wyznała, że podstawą jest dla niej dieta 1600 kalorii, odpowiednio zbilansowana i ułożona przez fachowców. Stwierdziła, że chudła zdrowo, a w nowym ciele czuje absolutnie fantastycznie. Zdaniem zwyciężczyni, pewność i wiara w siebie, jakie zdobyła podczas udziału w "The Biggest Loser" są dla niej cenniejsze niż pieniądze i tytuł, które wygrała.
- Kiedy patrzę w lustro, widzę silną, pewną siebie kobietę. Czuję się świetnie - powiedziała.
Widzowie widzą jednak w Rachel coś innego.