"Rodzina Soprano"
Kiedyś nie robiono dobrych seriali? Nieprawda. Era świetnych tasiemców nie zaczęła się od "Zagubionych". Dowodem na to może być "Rodzina Soprano" z 1999 roku. Opowieść o mafijnych porachunkach i bossie, który nie zawsze radzi sobie z przestępczym półświatkiem, jest momentami przerażająca, momentami wzruszająca, często zabawna.
James Gandolfini w roli Tony’ego Soprano sprawdził się doskonale. Dzięki produkcji wreszcie został uznany za gwiazdę, zyskał popularność, a jego popisy aktorskie były chwalone. Wcześniej aktor uchodził za zbyt grubego i brzydkiego, by dostać główną rolę. Dziś trudno sobie wyobrazić, by Tony miał twarz kogoś innego.
Trwa ładowanie wpisu: instagram