Australia
O dość ciekawe spostrzeżenia pokusił się jeden z widzów zamieszkujących najmniejszy kontynent naszej planety. Jego zdaniem „Seksmisja” oddaje hołd takim klasykom jak „Czarnoksiężnik z krainy Oz”, „Klatka szaleńców” oraz… serialowi „Benny Hill”.
Ponadto, Australijczyk zachwyca się oryginalnym scenariuszem i błyskotliwą obsadą. Zwraca też uwagę na świetnie wkomponowany w fabułę wątek kryzysu tożsamości, z jakim musi zmierzyć się każdy mężczyzna w społeczeństwie zdominowanym przez feministki.
(mf/mn)