Rozgrzały publiczność do czerwoności
Trzeba przyznać, że tak jak w poprzedniej edycji "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" kostiumograf, Malwina Wędzikowska ma pełne ręce roboty. To od niej zależy, jak na parkiecie będą prezentowali się wszyscy uczestnicy. Nic więc dziwnego, że stara się, aby stroje odzwierciedlały klimat tańca, podkreślały atuty gwiazdy, a zarazem maskowały niedoskonałości.
Nie jest tajemnicą, że nie tylko technika i kroki są oceniane przez widzów i jurorów. To, w jaki sposób zostanie odebrany występ zależy również od tego, jak wyglądają uczestnicy. Oczywiście największą uwagę przyciągają panie, które z odcinka na odcinek odsłaniają coraz więcej ciała. Już pierwszego dnia swoich zmagań na parkiecie wirowały zarówno w bajkowych sukniach balowych jak i krótkich, zwiewnych kreacjach.
Aby wyróżnić się spośród dwunastu par oraz zapobiec eliminacji, tancerze wymyślają efektowne podnoszenia i figury, a sztab kostiumografów na czele z Malwiną Wędzikowską dbają o nienaganne i... coraz bardziej skąpe stylizacje.
Już po pierwszym odcinku nikt nie ma wątpliwości, że tytuł najseksowniejszych zawodniczek przypadł w udziale Agnieszce Sienkiewicz, Marcie Wierzbickiej i Ani Wyszkoni. Ku uciesze męskiej części publiczności nie wstydzą się one pokazać ciała, przez co show jeszcze bardziej zyskuje na atrakcyjności.
Zobaczcie, jak rozpalały parkiet!