Jaki będzie finał tej historii?
Wtedy też wezwała policję, a Angelika trafiła do domu dziecka. Przebywająca w sierocińcu dziewczynka wciąż pisze listy, w których podkreśla, że nie chce wrócić do mamy. Aktorka twierdzi, że przez ostatnie 3 miesiące ojciec nastawił Angelikę przeciwko niej.
- Dzisiaj w nocy miałam straszny sen. (...) Miałam poczucie, że moje dziecko umarło. I to jest mniej więcej taki ból. Wierzę, że wszystko jest do odrobienia, ale wiem, że przed nami dużo, dużo pracy. Problem polega na tym, że Angelika nie odrzuca tylko mnie, ale całą moją rodzinę, przyjaciół. Nawet psa, z którym zasypiała codziennie - tymi słowami podsumowała całą sytuację Anna Samusionek.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )