Podejdźcie no do płota!
Domów Karguli i Pawlaków nie ma w Lubomierzu, bo zawsze stały w podwrocławskich Dobrzykowicach. Kręcono tam wszystkie części trylogii, a ich obecni mieszkańcy ze wszystkich sił starają się zachować znany z filmów wygląd budynków.
Tadeusz i Józefa Daleccy w domu Karguli* wymienili tylko okna, położyli nowy dach i na podwórku zasiali trawę.*
- Zostały nawet iglaki, które filmowcy sadzili przy nagraniach. Jest też krąg, który imitował studnię na podwórku – zapewniają. W domu obok mieszka daleki krewny Daleckich, były nauczyciel, wielki miłośnik kwiatów.
Choć podobno od czasu do czasu pojawiają się kupcy chętni na posesje, w których kręcono film, ich obecni gospodarze „nic im nie sprzedali, bo to w końcu ojcowizna“.Dawniej tonące w błocie podwórza dziś kipią zielenią, a pod płotem, gdzie unosi się wspomnienie sąsiedzkich sprzeczek, turyści robią sobie zdjęcia.