Radek Liszewski – żona to skarb!
48-latek może pochwalić się sztywnym kręgosłupem moralnym, który nie pozwoliłby mu na zdradę. Mówi o tym, że o żonę trzeba dbać i robi to regularnie. Para ma swoje rytuały, co także do siebie zbliża, a w rozmowie z "Super Expressem" gwiazdor disco polo przyznał się do wspólnego spędzania wolnego czasu, ale w nietypowy sposób.
- Lubię rano wstawać. Razem z Dorotą bardzo wcześnie zaczynamy dzień, bo wstajemy zazwyczaj o godz.4:40-4:50. A jak czasem pośpię do 6:15-6:30 to już jest rekord. Gdy się rano wstaje, jest więcej czasu na wykonanie zaplanowanych czynności. Człowiek unika niepotrzebnego stresu i lepiej przygotowuje się do nadchodzącego dnia - opowiadał gwiazdor.
Radek bardzo entuzjastycznie podchodzi do życia i czerpie z niego pełnymi garściami. Życie po czterdziestce jest dla niego szansą na odkrywanie na nowo siebie, o czym także wspominał w rozmowie z pismem.
- Dokładnie, przeżywam drugą młodość. Mamy taką drugą "kawalerkę", bo nic już nie musimy. Cieszymy się życiem. Np. jak w piątek wieczorem ubzdura nam się, że następnego dnia jedziemy do Zakopanego, to o szóstej rano w sobotę potrafimy być już spakowani w samochodzie. To jest bardzo fajne, że jako dojrzali ludzie możemy spełniać swoje marzenia. Stać nas na wiele rzeczy i nic nas tak naprawdę nie ogranicza. To jest cudowne - podkreślił Liszewski.