Ledwo ją odratowano...
W 1958 roku 20-letnia Romy wyjechała do Paryża. Na lotnisku czekał na nią z bukietem kwiatów sam Alain Delon. Młodzi aktorzy mieli zagrać razem w filmie „Christine”. Ich znajomość nie skończyła się na tym jednym występie.
- Alain nadał mojemu życiu zupełnie nowy wymiar, o którego istnieniu nie miałam dotąd pojęcia. Moją ojczyzną jest Francja: żyję po francusku, śpię i jem po francusku - mówiła o swoim związku.
Ich płomienny romans trwał przez następne pięć lat. Burzliwy związek pięknych aktorów był szeroko komentowany na łamach prasy brukowej, a śladem zakochanych podążał tłum paparazzich. Mimo że para postanawia się zaręczyć, nigdy nie doszło do ślubu.
Po latach znajomości ich związek nagle się rozpadł, a przypieczętowała go próba samobójcza Romy, która podcięła sobie żyły. Aktorkę ledwo odratowano.