Jedyna w programie kobieta bardzo przeżywała konieczność wyboru
Monika bardzo przeżywała konieczność odrzucenia pięciu kandydatów. Ostatecznie jednak wybrała Dominika, Artura, Tomka, Roberta oraz Dawida. Ich zadanie polegało na przygotowaniu śniadania dla Moniki, która jest wegetarianką - odpadała więc jajecznica na boczku. Rolniczka narzekała, że panowie tak przejęli się rywalizacją, że w ogóle nie miała okazji, żeby z nimi porozmawiać. W zamian dostała pięć różnych posiłków, w głównej mierze składających się z różnych rodzajów kanapek.
- Myślałam, że będzie trochę luźniej, a atmosfera jest cały czas napięta. Ciągle się spinamy między sobą - wyznała Monika.