Obraz smuty
'Rok 1612' jest bowiem niczym innym, jak obrazem pokazującym smutną, zdecentralizowaną, pogrążoną w anarchii Rosję, dla której mimo chwilowego zwycięstwa nad swoim najeźdźcą, nie ma nadziei na silne i prawe rządy.
Obraz urywa się w przeddzień wyboru nowego cara, którym zostaje nie silna osobowość, nie któryś z wielkich dowódców, a młody Mikołaj Romanow. W rzeczywistości zamiast niego krajem rządził Sobór Ziemski.
Czy taki stan rzeczy mógł zachwycić i wzbudzić dumę narodową?
Raczej zażenowanie…