Zabawne wspomnienia
Przez lata Filip stał się dla Sergiusza niejako bratem bliźniakiem. Zawsze wiedział, że z nim nie może się nudzić. Czasami, tak jak jego serialowy bohater, żartował na planie zdjęciowym.
- Często latałem, jak oszalały, płatałem figle czy uciekałem i chowałem się w różnych zakamarkach. Szczerze współczuję ekipie, która próbowała mnie wtedy okiełznać(…). Chciałem urozmaicić życie sobie i innym. I chyba mi się to udawało - stwierdził Żymełka w wywiadzie dla "Gazety pomorskiej".