Popularność
Aktorka przypomniała o sobie widzom dzięki występowi w serialu "Matki, żony i kochanki". Przez wiele lat broniła się przed udziałem w tego typu produkcjach. I chociaż początkowo żałowała swojej decyzji o przyjęciu roli, wiedziała, że nie ma innych propozycji.
Seria okazała się hitem, doczekując się dwóch sezonów. Polacy pokochali ekranowe przyjaciółki, a Kownacka na nowo odkryła znaczenie bycia sławnym.
- Ja już tak długo pracuję, że różne miałam stosunki z popularnością. Jak skończyłam szkołę teatralną, ostro weszłam na rynek. Zagrałam w bardzo popularnych filmach i wydawało mi się, że wiem, co to popularność. Wtedy jej nie lubiłam, nie akceptowałam. Potem wiele lat byłam w bardzo elitarnym Teatrze Studio (...) i grałam dużo w teatrach telewizji, ale to jak wiadomo nie przynosi tej najszerszej popularności. (...) Mój stosunek do popularności w tej chwili jest, powiedziałabym, taki głęboko tolerancyjny. (...) To znaczy, jako sama w sobie, nie ma dla mnie wartości w ogóle - mówiła wówczas w rozmowie na antenie Programu I Polskiego Radia.