Chciała to opisać. Nie zdążyła...
Jak czytamy w "Życiu na Gorąco", wojskowy sąd rejonowy we Wrocławiu nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących i orzekł wobec Tumidajskiego karę śmierci połączoną z utratą praw publicznych i przepadkiem mienia.
- Takich panów, jak pan Tumidajski, nam nie trzeba - usłyszał w uzasadnieniu skazaniec.