Była jedną z dziecięcych gwiazd seriali, a dziś?
Jak to się stało, że trafiła na plan "Rodziny zastępczej"?
- Byłam wtedy 9-letnim smarkaczem. Zadzwoniła do mojej mamy jej przyjaciółka, która mieszkała wtedy w Warszawie, i powiedziała, że jest casting dla dziewczynek właśnie mniej więcej w wieku od dziewięciu do dwunastu lat. No i zapytała, czy nie chciałabym przyjechać - wspominała w programie "Pytanie na śniadanie", dodając:
- Wszystko robiłam na ostatnią chwilę. Noc przed wyjazdem do Warszawy nauczyłam się jakiegoś wierszyka na pamięć. Takie trzy wersy, najkrótszy, jaki znalazłam w podręczniku.