Pudzianowski trenuje z osadzonymi
- Wychodząc z więzienia nie miałem nic. Miałem cztery pary spodni, dwie pary butów i ręce. Później była tylko praca i trening. Pracowałem gdzieś na stróżówce, pustaki robiłem i można było? Można– powiedział Mariusz Pudzianowski. Dzięki swojej ogromnej determinacji i tytanicznej pracy dzisiaj jest sportowym idolem dla wielu osób. Jakich rad udzieli więźniom Pudzian?