Z jego twarzy nie schodził uśmiech
W 1986 roku lekarze zdiagnozowali u niego stwardnienie rozsiane. Choroba praktycznie przekreśliła jego karierę, choć Pryor pojawiał się od czasu do czasu w filmach. Jego ostatnim występem była rola u Davida Lyncha w „Zagubionej autostradzie”.
Pryor zmarł 10 grudnia 2005 roku. Pod koniec życia poruszał się wyłącznie na wózku.
Przyczyną śmierci był zawał serca. Jego żona Jennifer Lee, z którą komik żenił się dwukrotnie, wyznała, że w ostatnich chwilach życia z jego twarzy nie schodził uśmiech. (sm/gk)