Król kina akcji klasy B
Jak mogłoby się wydawać, po takim sukcesie jego kariera powinna wystrzelić prosto na szczyt. Tak się jednak nie do końca stało.
Bo chociaż aktor nie narzekał na brak propozycji ról w filmach akcji czy horrorach, to trudno je nazwać kasowymi. To produkcje typowo telewizyjne lub takie, które ukazały się tylko na kasetach wideo. "Meksykański Wojownik", "Krwawe Anioły", "Dług Honorowy", "Uliczny Gladiator" czy "Megaszczęki kontra Megamacki" to tylko przykładowe tytuły, w których można zobaczyć aktora.
On natomiast się tym nie przejmował i powtarzał - "Wiem, że jestem królem kina akcji klasy B, ale to mi w zupełności wystarczy".