Bardzo wierzyliśmy w "Stranger Things"
Co sprawia, że historia odnosi sukces na całym świecie?
Musi być wyjątkowa. Musi mieć coś świeżego, czego jeszcze nikt nie widział, a co chciałoby się opowiedzieć swoim znajomym. Pomysł na serial, oparty na pomyśle “zróbmy to tak, żeby przypominało coś innego”, nie ma szans na globalnym rynku.
Dostrzega pan jakieś tematy w polskiej kulturze lub historii, które potencjalnie mogłyby zainteresować publiczność na całym świecie?
Trudno mi się odnieść konkretnie do Polski, ale myślę, że w każdym kraju możemy znaleźć takie opowieści. W wielu krajach, w których działamy, udaje się znaleźć lokalną opowieść, która jest z powodzeniem oglądana przez publiczność w innych krajach. To się udało w Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii czy Niemczech. Wyprodukowanie oryginalnego zajmuje nam zwykle od jednego roku do trzech lat od wejścia na lokalny rynek.