Kulisy "Randki w ciemno"
Wyłaniający się zza kulis głos nie tylko wiedział o kryjących się za parawanem kandydatach prawie wszystko, ale na dodatek potrafił podsumować ich w wyjątkowo trafny i humorystyczny sposób. O autorce słownych opisów widzowie wiedzieli tylko tyle, że nazywa się Dorota i pomaga wybierającym podjąć jak najlepszą decyzję.
Pani Dorota w rzeczywistości nazywała się Dorota Osman. Jej twarz mogliśmy zobaczyć dopiero kilkanaście lat później, kiedy wspólnie z gospodarzem programu, Jackiem Kawalcem wspominała "Randkę" w "Kawie czy herbacie?".
Jak wyznała, do programu trafiła z castingu. Chciała zmienić swoje zawodowe życie i odpowiedziała na ogłoszenie Telewizji Polskiej poszukującej pani w średnim wieku o intrygującym głosie, ze znajomością języka angielskiego, obdarzonej poczuciem humoru. Udało się, pokonała tłum kandydatek, a wśród nich, tu ciekawostka, siostrę Jacka Kawalca, Monikę Kawalec, która niezależnie od brata, starała się o rolę tajemniczego głosu.