A wszystko przez szczegóły...
Sławę zawdzięcza roli sklepowej Joli z "Rancza". Oglądać ją jednak można było w wielu innych popularnych polskich serialach. Elżbieta Romanowska jeszcze niedawno była gwiazdą produkcji Polsatu - "2XL". Chociaż grana przez nią bohaterka zmagała się ze zbędnymi kilogramami, ona sama już dawno zaakceptowała siebie taką, jaka jest.
Jak zapewniła aktorka, dotychczas stosowała kilka diet. Niestety, nie udawało się jej uciec przed efektem jo-jo. W końcu przestała walczyć ze swoim ciałem.
- Otyłość jest chorobą, nie należy do niej zachęcać. Jeśli jednak sami akceptujemy siebie, to inni też nas zaakceptują. Jestem aktorką charakterystyczną, dlatego dostaję role, o których chudsze koleżanki mogą pomarzyć. Często słyszę od znajomych: - Elka, nie odchudzaj się! Takich jak ty można na palcach jednej ręki policzyć! - stwierdziła jakiś czas temu w wywiadzie dla tygodnika "Rewia".
Gwiazda chętnie podkreśla swoje obfite kształty, jednak dobór kreacji nie zawsze należy do udanych. Tak było m.in. podczas premiery spektaklu "Złodziej", na której pojawiła się w obcisłej czerwonej sukience. Być może całość nie wypadłaby tak źle, gdyby nie fatalnie dobrane dodatki.
Buty zapinane na kostce optycznie skróciły i pogrubiły nogi Romanowskiej. Nie pomogły też błyszczące rajstopy dodające stylizacji babcinego charakteru.
Tym razem aktorka wyraźnie się nie popisała. A szkoda, bo w show-biznesie brakuje osób tak sympatycznych i pozytywnie nastawionych do życia jak ona!