Nic nie zapowiadało dramatu
Początkowo podróż przebiegała bardzo spokojnie. Do czasu.
- Zobaczyłam, jak od nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu odrywa się koło i z impetem leci w moją stronę. Wyhamowałam i może dlatego siła uderzenia koła w maskę mojego auta była mniejsza, a wybita szyba wypadła na zewnątrz, bo inaczej nawet nie chcę myśleć, co by się stało - zdradziła w "Na Żywo".