Nietuzinkowa bohaterka
Gwiazda nie ukrywa, że sama była wielokrotnie zadziwiana przez twórców "Rancza". Czasami miała wątpliwości, czy losy granej przez nią postaci idą w dobrym kierunku.
- Wymyślenie przez scenarzystów, że oto Kazimiera zaczyna studiować filozofię, było dla mnie zaskakujące. Co więcej, bałam się, że nie będzie ciekawe. Ale okazało się, że Solejukowa została obdarzona kolejnym darem i w każdym swoim działaniu szuka logiki, czego nam kobietom często brakuje, bo jesteśmy bardzo emocjonalne - kontynuowała w dalszej części rozmowy na łamach tygodnika.