Szkodliwe emocje
Jak tłumaczy w dalszej części wpisu, ta chwila słabości kompletnie wytrąciła go z równowagi i przesądziła o słabszym występie.
- No i stało się, to co się stało. Wyszedłem i z tego wszystkiego zacząłem sobie liczyć, jak na próbach, dopiero po jakimś czasie, zorientowałem się, przestałem i poszedłem na żywioł. Pokazałem emocje, to chyba nawet było widać w telewizji. Chciałem dobrze, a wyszło jak zwykle.... Poza tym, wydawało mi się, jak oglądałem poprzednie edycje, że akurat w tym tańcu powinna być bardziej wyeksponowana partnerka, ale chyba nie miałem racji. Jury mnie skrytykowało, dało niskie noty i stwierdziło, że Agnieszka mnie przyćmiła. Ja się na tańcu nie znam, więc krytykę przyjmuję na klatę i ...... przygotowuję się do kolejnego odcinka, w którym trafiłem na.... sambę (zachowano pisownię oryginalną).
Miejmy nadzieję, że w kolejnym odcinku "Dancing with the stars" producenci oszczędzą misterowi trudnych wspomnień.
KM/AOS