Złośliwe komentarze zmotywowały ją do działania
W jednym z ostatnich odcinków "Pytania na śniadanie" artystka wyznała, że główną inspiracją do zmian stali się złośliwi internauci i nieprzychylne opinie, na które natrafiała w sieci.
- Było tyle niepochlebnych komentarzy, że były też impulsem do działania. Przede wszystkim chciałam wiedzieć, dlaczego przytyłam. Nie jadłam kompulsywnie, nie jadłam słodyczy, a przytyłam. To było 15 kilogramów w ciągu 3 miesięcy. Nie ma nic gorszego, jak powiedzieć kobiecie: "przytyłaś" - powiedziała w porannym programie TVP2.
Oprócz ćwiczeń pod okiem specjalistów i zmiany nawyków żywieniowych, Ostałowska zdecydowała się również wykonać testy nadwrażliwości pokarmowej.
- U mnie okazało się, że jestem uczulona na większość przypraw. Na wszystko co jest zdrowe jak oliwa z oliwek, olej lniany. Teraz gotuję bez wody i zrezygnowałam ze smażenia. Hubert [syn aktorki - przyp. red.] też ma sporo ograniczeń pokarmowych. Nie może pić mleka, jeść czerwonego mięsa czy ziemniaczków smażonych - przyznała.
Trzymamy kciuki za dalszą metamorfozę gwiazdy "M jak miłość".
AR