Fajne kumplestwo
Katarzyna Zielińska dodaje jednak, że podobnie jak Thelma i Louise zdarza im się mieć zwariowane pomysły:
- Zawsze, nawet zanim urodziły się nasze dzieci, byłyśmy trochę szalone, postrzelone. I cały czas mamy tę samą radość i chęć wygłupiania się. Z boku może i wyglądamy na wariatki, choć przyznaję, że potrafimy być stateczne, opanowane i uporządkowane.
Socha i Zielińska komentują także swoją relację. Ich zdaniem wcale nie połączyła je przyjaźń.
– Tak naprawdę to takie bardzo fajne kumpelstwo. A mówią, że w tej branży to niemożliwe! – mówi Zielińska.