Wytykano jej dodatkowe kilogramy
Figura aktorki od zawsze miała tylu samo wrogów co zwolenników. Jedni zarzucają Liszowskiej nadwagę, inni rozpływają się nad jej kobiecymi kształtami.
- Od kiedy zostałam aktorką, wciąż mi wytykano nadliczbowe kilogramy. Choć były też kobiety, które się ze mną identyfikowały, z ich strony zawsze czułam sympatię. W końcu doszłam do punktu, w którym stwierdziłam: jestem, jaka jestem i to jest w porządku - mówiła w wywiadzie dla "Twojego Stylu".