Czy sprawdzi się w nowej roli?
Wybór Pilaszewskiej jako prowadzącej program kulinarny jest o tyle zaskakujący, że do tej pory aktorka kojarzyła się z gotowaniem jedynie w kontekście serialu TVN. Sama artystka przyznała się, że w kuchni nie czuje się pewnie.
- Niestety wszystko, co ostatnio gotuję, jest niejadalne. Im więcej transz "Przepisu na życie", tym bardziej nie do zjedzenia są moje obiady. (...) Nie umiem gotować, odkąd piszę serial - zdradziła na łamach "Gali".
Najwidoczniej w przypadku wypieków jest zupełnie inaczej...