Agata Przybysz (Agnieszka Dygant)
Wiek – trzydzieści parę lat Sytuacja rodzinna – jedynaczka, ojciec - Andrzej, trener młodzieżowej drużyny piłkarskiej, matka – zmarła, gdy Agata była dzieckiem Osobowość – piekielnie samodzielna i pracowita, bezpośrednia Życie osobiste – w stałym związku z podwładnym - Hubertem Zawód – prawniczka, dyrektorka działu prawnego w koncernie ubezpieczeniowym
Wychowana przez ojca, który zawsze kursował między szatnią a piłkarskim boiskiem – Agata nie mogła wyrosnąć na miękką, rozczulającą się nad sobą dziewczynę. To właśnie jej zdecydowany, „nastawiony na konkret” sposób bycia zaprowadził ją na wyżyny korporacyjnej kariery. Nie lubi tracić czasu na zbędne pogawędki, co przez niektórych bywa odbierane jako obcesowość.
Jest indywidualistką, wychodzi z założenia, że inni mają własne problemy i nie należy ich dodatkowo obarczać swoimi. Pani mecenas działa w myśl zasady: „umiesz liczyć - licz na siebie”. Nie znaczy to, że jest odludkiem. Wręcz przeciwnie – Agata potrafi rozmawiać z ludźmi jak mało kto. Po prostu nigdy jakoś nie miała czasu na bujne życie towarzyskie. Jej studia były dla ojca sporym wydatkiem więc od drugiego roku utrzymywała się sama. Po zrobieniu aplikacji dostała atrakcyjną propozycję pracy w koncernie ProSpectrum i, mimo niezadowolenia swojej mentorki, która widziała ją w zawodzie adwokata, postanowiła zaryzykować. Zaczęła poświęcać pracy kilkanaście godzin na dobę i wkrótce stała się najlepsza w swoim fachu. Jednak w ferworze walki z ubezpieczeniowymi papierami, nieświadomie coraz bardziej odgradzała się od rzeczywistych ludzi, twarzy i emocji stojących za anonimowymi numerami spraw.
W życiu i w pracy Agata kieruje się żelazną logiką oraz… intuicją. Nigdy nie była typem kujona, zdarza jej się nie pamiętać numeru paragrafu czy fachowego określenia, ale często zauważa to, co umyka innym… Jest do bólu pracowita i niezwykle konsekwentna, a może nawet nieco uparta. Trzeba naprawdę nadzwyczajnych okoliczności, żeby pani mecenas zeszła z raz obranego kursu...
Nie potrafi robić niczego na pół gwizdka. Czasem gra ostro, ale zawsze fair. Z zasady nie bierze spraw, w których ma wątpliwości co do niewinności klienta.