Od serialowej sprzątaczki do wziętej prawniczki
- Pracowałam ze wspaniałymi ludźmi. Świetny scenariusz, aktorzy, reżyser. Dostaliśmy nagrody. Nasza praca została doceniona. Spodobaliśmy się. Dużo wysiłku, ale też sporo śmiechu, zabawy, adrenaliny. Pierwszy raz zagrałam główną rolę. Czułam odpowiedzialność za powodzenie dużego projektu. Poza tym mogłam się wyżyć. Spełnić. To był czas niezapomniany. Moje życie zmieniło się i ja też. (...) Przez ostatnie cztery lata wiedziałam, na wiele miesięcy do przodu, co będę robić, z dokładnością niemal co do godziny. Teraz już tego nie wiem, i to jest trochę straszne, ale z drugiej strony intrygujące. Dopóki nic nowego się nie wykluje, wszystko jest możliwe - mówiła w jednym z wywiadów.