"Wszystko albo nic"
Do 1996 roku Ibisz związany był z TVP. Rok później objął stanowisko doradcy prezesa do spraw programowych w Telewizji Wisła, producenta oraz prowadzącego nowy teleturniej "Wszystko albo nic".
W programie brały udział trzy rodziny, które musiały wygrać kilka konkurencji, aby dosięgnąć głównej wygranej. Do ich zadań należało m.in. wypicie soku z cytryny, co dzisiaj wydaje się niemalże banalną sprawą. Jednak wówczas było to nie lada wyzwaniem, a gra toczyła się o naprawdę wysoką stawkę - 60 tys. złotych.
Gdy drużyna nie poradziła sobie z zadaniem, automatycznie odpadała z dalszej rywalizacji, nie wygrywając ani złotówki. Uczestnicy mogli również zrezygnować na wcześniejszym etapie gry, otrzymując mniejszą nagrodę i ustępując miejsca w programie innej rodzinie. Program był później kontynuowany na antenie TVN.
W latach 1997-2000 pozycja Ibisza na rynku telewizyjnym była na tyle silna, że stał się niemal niezrównany. Konkurencja? On nie znał tego słowa. Dziennikarz prowadził najważniejsze imprezy i programy stacji m.in. "Ibisz, Gwiazdy, Muzyka", talk-show "Ibisekcja", "Zostań Gwiazdą" i "Gorączkę Złota". Każda z tych produkcji - jedna mniej, inna bardziej warta uwagi - przyniosła Ibiszowi ogromną popularność.