Tomasz Karolak
Rekordzistą, jeżeli chodzi o liczbę miejsc pracy, jest Tomasz Karolak. Nim został aktorem, próbował swoich sił m.in. w tartaku, na budowie, był ochroniarzem i handlował na Stadionie Dziesięciolecia. Jak gwiazdor "rodzinki.pl" wspomina te czasy?
- Handlu na stadionie nie wytrzymałem psychicznie. To była trauma. Już po kilku dniach miałem dość. Byłem na tak zwanym "ohapie" w NRD, z którego przywiozłem trochę ciuchów i obrotomierzy do Simsona. Nie sprzedałem nic - zdradził w wywiadzie dla "Playboya".
- Budowy to małe piwo. Z moim kolegą z klasy pracowaliśmy w cegielni. To jest dopiero hardcore! Wyciągaliśmy świeżo wypalone cegły z tunelu. Za tego typu robotę były najlepsze stawki. Właściciel cegielni zlecił to nam, żeby utemperować swoich stałych pracowników. A te palanty sypały na nas z góry przez komin gorący popiół. Ale kasa była konkretna - dodał.