Kadr z serialu Glina
Mimo że to film o przemocy, twórcy starają się, by śmierć nie była mechaniczna. Bohaterów Pasikowskiego dręczą na przykład wyrzuty sumienia.
„Zbrodnia brudzi każdego” – głosiło hasło reklamowe pierwszej części „Gliny”. I tak jest w tym filmie – zło nie znika, jak brud osiada również na tych, którzy z nim walczą.
To zresztą zgodne z konwencją kryminału w jego czarnej wersji. Bohaterowie są zmęczeni, nie mają życia prywatnego, wciąż balansują na granicy dobra i zła, a ich zaangażowanie w pracę nosi znamiona obsesji.