''Jestem bardzo nieśmiały''
Przyznaje jednak, że niskobudżetowe filmy familijne nie były nigdy szczytem jego marzeń.
- Nie planowałem tego – twierdził na łamach "The New York Time", dodając, że czasami po prostu nie miał wyboru. I choć chciałby zagrać w poważniejszych produkcjach, nie może być wybredny.
- Cóż, telefon nie dzwoni codziennie* – mówił ze śmiechem kilka lat temu. *- Chętnie przyjąłbym bardziej dramatyczne role, ale nikt mi nie składa takich propozycji, więc pozostaje mi tylko czekać.
Unika też mediów, rzadko rozmawia z dziennikarzami. Odrzucił wiele zaproszeń do programów telewizyjnych.
- Jestem po prostu bardzo nieśmiały* – wyznawał. *- Nigdy nie ciągnęło mnie do talk show, nie wiedziałbym nawet, co powiedzieć.
W ostatnich latach jego sytuacja zawodowa nieco się polepszyła. Za sprawą Alexandre'a Aji i jego "Piranii" o Lloydzie przypomnieli sobie inni filmowcy. Dziś aktor nie schodzi praktycznie z planu - niedawno zakończył zdjęcia do komedii "Going in Style" w reżyserii Zacha Braffa ("Scrubs"). Film wchodzi do kin w przyszłym roku. (sm/gk)