"Ślepnąc od świateł"
"Ślepnąc od świateł" to historia Kuby – o nim, przez niego opowiadana, przefiltrowana przez jego oczy. Kuba jest tajemniczy i małomówny. Ale zna wszystkich, bo wszyscy go potrzebują. Jest dilerem. Jeździ nocą po mieście rozwożąc towar od drzwi do drzwi. Albo ściągając długi. Ale Kuba jest już zmęczony. Dlatego planuje urlop – chce wyjechać do Buenos Aires. Z tym, że przestępczy półświatek, w który jest uwikłany, oraz miasto, które nigdy nie śpi, mogą nigdy go na wakacje nie puścić.
Ten serial śmiało można nazwać wydarzeniem roku na polskim rynku telewizyjnym. Wielu krytyków słusznie uważa go za najlepszy polski serial od lat. I mają rację. Doskonałe aktorstwo na drugim planie, świetne dialogi, mroczny, oniryczny klimat i próba opowiedzenia czegoś więcej niż tylko ciekawej historii - to wszytko sprawia, że "Ślepnąc od świateł" po prostu trzeba zobaczyć.
Nie oznacza to jednak, że nie ma w nim błędów. Co więcej, Kamil Nożyński, który zadebiutował tym serialem jako aktor, podzielił widzów. Jedni go uwielbiają, inni nazywają jego aktorstwo drewnianym.
W naszej recenzji pisaliśmy: "Wszystko w Ślepnąc od świateł wydaje się być dokładnie przemyślane. To serial, w którym nie ma przypadkowych scen. Skonieczny i Żulczyk są skrupulatni niczym Kuba z precyzją odmierzający miligramy kokainy. Być może przez to ich produkcja wydaje się momentami zbyt wykoncypowana. Ale nie zmienia to faktu, że Ślepnąc od świateł to najciekawszy do tej pory polski serial tego roku. Nie przegapcie go".