''Młode wilki''
Choć niektórym trudno było w to uwierzyć, Jarosław Żamojda zapewniał, że scenariusz jego filmu nie jest czystą fikcją, a został zainspirowany prawdziwą historią.
W wywiadzie dla portalu "MM Szczecin" Jarosław Jakimowicz, ekranowy „Cichy”, wyjawiał zaś, że oni sami poznali pierwowzory swoich filmowych bohaterów.
- Były to czasy, kiedy ci panowie, o których opowiada film, byli jeszcze na wolności – mówił. - Oni byli z nami codziennie na planie. Przecież „Młode Wilki” to film oparty na faktach. Ktoś, kto jest ze Szczecina, pewnie doskonale wie, kto to był Czarny, kto to był Oczko. A my wtedy codziennie się z nimi widywaliśmy. Codziennie były wspólne balety. To były jeszcze czasy, kiedy do Szczecina trafiały z Berlina różne fanty. Myśmy się okupywali w rzeczy z Niemiec, nowe spodnie, koszulki. Nasze życie w Szczecinie w tym czasie było takie trochę rozbójnicze, jak ten nasz film.