Na kanapie Opry, Tom Cruise zademonstrował swój szczęśliwy stan
Czym byłaby dzisiejsza telewizja, gdyby nie Oprah Winfrey, jedna z najpotężniejszych kobiet amerykańskiego show-biznesu? To ona jako pierwsza pokazała, że rozmowy w telewizji mogą być nie tylko ciekawe, ale też pasjonujące i opiniotwórcze.
Jej talk-show „The Oprah Winfrey Show” nie boi się poruszać trudnych tematów. Maltretowanie kobiet i dzieci, przestępstwa seksualne, narkomania, homoseksualizm – to tylko część bulwersujących zagadnień, którymi żyła amerykańska opinia publiczna.
Potęga Opry jest tak wielka, że gdy w czasie światowej paniki związanej z tzw. "chorobą wściekłych krów" powiedziała, że nie tknie już hamburgera, przyczyniła się do spadku sprzedaży mięsa wołowego. To na jej kanapie znana prezenterka Ellen DeGeneres po raz pierwszy przyznała się do bycia lesbijką, Tom Cruise wpadł w miłosny szał, a Barack Obama dowiedział się, że będzie kandydował na prezydenta, zanim jeszcze oficjalnie to ogłosił.