Ewa Sałacka
Na jej popularność przełożyły się oczywiście niebagatelne warunki fizyczne i brak oporów przed udziałem w rozbieranych i zmysłowych scenach. Niejednokrotnie wcielała się w postacie kochanek i sekretarek głównych bohaterów.
Jej wdzięki w całej okazałości mogliśmy podziwiać m.in. w "Klątwie Doliny Węży" i w "Sztuce kochania". Pierwsza z wymienionych produkcji okazała się hitem frekwencyjnym nie tylko w Polsce, ale i Związku Radzieckim.