Spór z Polsatem
- Polsat to moja rodzima stacja (…) Współpraca zawsze układała się pomyślnie. Produkcja serialu, który zapewne masz na myśli, a którego nazwy nie wymienię, niestety nie prezentuje postawy, którą znam z czasów „Plebanii”. Rozumiem, że telewizja niepubliczna rządzi się swoimi prawami. Czasami jest potrzebny dodatkowy PR dla zwiększenia oglądalności. Robi się to często kosztem dobrego imienia aktorów i ich życia prywatnego. Szkoda, że w dzisiejszych czasach liczą się tylko pieniądze, a człowiek jest na ostatnim miejscu – grzmiała w wywiadzie Włodarczyk.
Jaki serial miała na myśli Agnieszka?
Czytaj więcej: "Pierwsza miłość"