Hanna Lis, Tomasz Lis
Wpadką zakończyło się wtorkowe wydanie "Panoramy", kiedy na stole, za którym siedziała Hanna Lis, widzowie zobaczyli paczkę papierosów. To niecodzienne w pracy telewizyjnego prezentera akcesorium błyskawicznie stało się powodem żartów z dziennikarki. Choć Hanna Lis przeprosiła za swoją nieuwagę, internauci po raz kolejny okazali się bezlitośni. W sieci krążą dziesiątki memów i złośliwe pytania: to wpadka czy kryptoreklama?
Szklanka wody, plik notatek, czy w przypadku fanów nowych technologi, tablet - takie przybory nie dziwią w programach informacyjnych. Kiedy jednak w niezbędniku prezentera pojawia się paczka papierosów, to już wydarzenie niecodzienne. Dlatego też zaskoczeni widzowie "Panoramy" intensywnie wymieniali w internecie komentarze tuż po zakończeniu emisji programu, kiedy wyraźnie było widać opakowanie nikotynowej używki. Jedni pytali, czy na pewno widzieli to, co im się wydaje, inni zaś, czy to wpadka a może kryptoreklama? Ta ostatnia sugestia nie pojawiła się zresztą przypadkiem.
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu mąż dziennikarki, Tomasz Lis zaliczył o wiele bardziej kontrowersyjną "wpadkę" na swoim blogu. Wpis o przygotowaniach do maratonu uzupełnił zdjęciem z siłowni, na którym spożywał napój konkretnej marki, zupełnie nie zdając sobie sprawy z tego, że czytelnicy mogą odebrać to jako promowanie produktu.
Mimo złośliwości wielu internautów, którzy kpią, że Hanna Lis poszła w ślady męża, my nie doszukujemy się w jej wpadce celowego działania. Nie od dziś wiadomo, że piękna dziennikarka TVP jest ofiarą tego brzydkiego nałogu. Za swoje roztargnienie Hanna Lis już zresztą przeprosiła widzów.
- Jedyne, co mam do powiedzenia to: Moja wpadka, nie zauważyłam. Przepraszam bardzo- powiedziała serwisowi wirtualnemedia.pl.
Niestety, kadr poszedł już w świat i stał się inspiracją dla wielu prześmiewczych memów. Prezentujemy kilka z nich.