Doniesienia na temat córki wprawiają go w zły nastrój
Stanisław Kostrzewski źle znosi zamieszanie wokół córki i fakt, że stała się bohaterką kolorowej prasy.
"Któryś z tabloidów znów pisze dziś o Małgorzacie Rozenek? Lepiej wrócić jutro. Pan dyrektor w takich chwilach ma ciężką rękę, nic nie wprawia go w gorszy nastrój niż informacje na temat życia osobistego córki" - pisał w "Newsweeku" Michał Krzymowski, autor artykułu poświęconego politykowi Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem dziennikarza, styl życia gwiazdy TVN, rozbieżny z propagowanym przez ww. partię światopoglądem, może przesądzić o zdegradowaniu Kostrzeckiego. Według ustaleń "Newsweeka", na zaplanowanym na początek lutego kongresie partii jej członkowie będą głosować nad nowym statusem przewidującym m.in. zmiany dotyczące stanowiska skarbnika. W PiS-ie słychać głosy, że to próba ograniczenia pozycji ojca Rozenek, który zaczął budzić niechęć współpracowników jeszcze na długo przed tym, jak jego najstarsza latorośl podbiła show biznes.